O reklamach LOT
Niemal z każdym dniem rośnie liczba przedsiębiorstw, które decydują się na zainwestowanie w reklamę na samolotach. Dzieje się tak głównie dlatego, że latanie jest coraz popularniejsze wśród Polaków, a zatem reklama na umieszczona na samolotach trafia do całkiem dużej liczby osób. Ponadto, cena tego rodzaju przedsięwzięcia wciąż spada, nie jest to już dostępne jedynie dla największych, najbogatszych przedsiębiorstw.
Coraz częściej można spotkać się z określeniem branding samolotów, jednakże czy aby na pewno każdy z nas wie, co ono konkretnie oznacza? Mianowicie, nie jest to nic innego, jak stworzenie zarówno świadomości, jak i pozytywnego obrazu danej firmy poprzez reklamę, która znajduje się zarówno na, jak i w samolocie. Wprawdzie nie jest to najnowszy rodzaj marketingu na świecie, lecz nie jest jeszcze najpopularniejszy.
Decydując się na reklamę na samolotach, należy dobrze przemyśleć jej projekt. Przede wszystkim, taka reklama musi dobrze wyglądać nie tylko na niezmiernie dużej powierzchni, lecz również na powierzchni, która nie jest prosta, lecz zaokrąglona. Choćby z tych powodów warto jest zainwestować w specjalistę, który zaprojektuje nam idealną reklamę. Często są oni też zatrudniani przez same firmy, umieszczające reklamy na samolotach.
Coraz popularniejsza staje się reklama na zagłówkach samolotowych, co jest ściśle powiązane ze wzrostem ilości pasażerów tych środków transportu w Polsce. Dzięki reklamie umieszczonej na zagłówkach, posiadamy pewność, iż wszyscy, a przynajmniej zdecydowana większość, znajdujących się w samolocie ludzi spojrzy na tę reklamę oraz zastanowi się nad reprezentującą ją firmą, zapragnie dowiedzieć się o niej trochę więcej.
Dzięki skorzystaniu z usług jednej z firm, które zajmują się brandingiem kadłubów, pozyskujemy gwarancję tego, że nasza reklama trafi do sporej ilości odbiorców, potencjalnych klientów naszego przedsiębiorstwa. Chodzi tutaj zarówno o samych pasażerów różnych linii lotniczych, jak i ich bliskich, którzy odprowadzają ich na samolot i którzy najczęściej obserwują ich aż do momentu, kiedy samolot zniknie im z oczu.